
Wychwytywanie i magazynowanie dwutlenku węgla jest przedmiotem nieustannych badań i analiz światowych naukowców. Izraelski start-up High Hopes Labs pracuje nad zastosowaniem tego procesu w górnych warstwach atmosfery przy pomocy… floty balonów.
Dwutlenek węgla zamarza w temperaturze minus 80 stopni Celsjusza, a kiedy jest bliski zamarznięcia najłatwiej go wyłapać. Jedyne miejsce, gdzie panują takie warunki, znajduje się 15 kilometrów nad Ziemią. High Hopes Labs opracował technologię, w której do wyższych warstw atmosfery uwalniane są balony wypełnione gazem wraz ze specjalnym urządzeniem, które filtruje dwutlenek węgla. Następnie jest on oddzielany od powietrza i sprowadzany z powrotem na Ziemię, aby można go było poddać recyklingowi. W ciągu dwóch lat start-up zamierza zbudować większe balony, z których każdy w ciągu jednego dnia mógłby usunąć z atmosfery nawet do jednej tony dwutlenku węgla za kwotę poniżej 100 dolarów.
Nad metodą wychwytywania CO2 pracują również naukowcy z australijskiego Royal Melbourne Institute of Technology. Tamtejszy zespół opracował nową technologię polegającą na zamianie dwutlenku węgla w węgiel w postaci stałej. W procesie wykorzystywany jest ciekły metal – EGaln, podgrzewany do temperatury od 100 do 120 stopni Celsjusza. W wyniku przepuszczenia dwutlenku węgla przez rozgrzaną mieszankę, zostaje on rozbity na czysty tlen i węgiel w postaci stałej, który wypływa na powierzchnię, co umożliwia jego zebranie. Zdaniem naukowców metoda ta mogłaby znaleźć zastosowanie w bezpośrednich źródłach emisji CO2.