
Elektromobilność i rosnąca popularność biopaliw sprawiają, że poziom emisyjności transportu obniża się. Jednak zgodnie z danymi Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), sektor ten nadal generuje około 24 proc. całkowitej emisji CO2. Wraz z zaostrzeniem polityki klimatycznej, przedsiębiorstwa z niemal wszystkich branż przystąpiły do prezentacji i wdrażania strategii zrównoważonego rozwoju. Międzynarodowe firmy poszukują nowoczesnych rozwiązań, które pozwolą im kontynuować działalność przy jednoczesnej redukcji śladu węglowego. Dotyczy to m.in. procesów logistycznych. Na początku tego roku, znany producent opon – firma Michelin, nawiązała współpracę z francuskim start-upem NEOLINE. Start-up specjalizuje się w zeroemisyjnych usługach żeglugowych, zasilając swoją flotę energią odnawialną pochodzącą z farm wiatrowych. Transport opon Michelin na statkach NEOLINE będzie odbywać się na trasie Halifax (Kanada) – Montoir de Bretagne (Francja). Przełomowej dla rozwoju zielonego transportu towarów próby, dokonali również brytyjski przewoźnik kolejowy – DB Cargo UK oraz firma Tata Steel. W lutym br., 2500 ton wyrobów stalowych z Walii do West Midlands przetransportował pociąg w pełni napędzany uwodornionym olejem roślinnym (Hydrogenated Vegetable Oil, HVO). HVO jest wytwarzany z olejów roślinnych lub tłuszczów zwierzęcych, a jego emisyjność w stosunku do tradycyjnego oleju napędowego, może być nawet o 90 proc. niższa. Jak podkreśla przedstawiciel DB Cargo UK, Roger Neary, wpływ paliwa na moc lokomotywy pozostaje znikomy, co otwiera ogromne możliwości dla transportu takich materiałów jak stal czy kruszywo.