
Farma wiatrowa wyższa od Wieży Eiffla to projekt zaprezentowany przez norweską firmę Wind Catching Systems we współpracy z Aibel i Instytutem Technologii Energetycznej. Konstrukcja o nazwie Windcatcher to na wpół zanurzona platforma składająca się z rozmieszonych obok siebie 100 turbin wiatrowych. Futurystyczny projekt może zasilić 80 tys. domów, przy jednoczesnej redukcji powierzchni wykorzystywanych do posadowienia farm wiatrowych nawet o 80 proc. Zastosowane w nim wirniki są w stanie pracować z pełną mocą przy prędkości wiatru przekraczającej 12 m/s. Żywotność konstrukcji oceniana jest na około 50 lat. Faza testowa i weryfikacja techniczna mają zakończyć się jeszcze w 2021 roku. Oferta dla rynku komercyjnego będzie dostępna rok później. Pilotażowy projekt w sektorze energii wiatrowej uruchomiła również firma ScottishPower Renewables. Dotyczy on farmy East Anglia ONE zlokalizowanej we wschodniej Anglii. W ramach redukcji emisji dwutlenku węgla, statki transportowe obsługujące inwestycję będą zasilane odpadowym olejem roślinnym. Paliwo będzie mieszaniną uwodornionego oleju roślinnego i morskiego oleju napędowego. Zastosowane rozwiązanie ma przyczynić się do zmniejszenia emisji CO2 o 30 proc. Rok 2020 był najlepszym w historii okresem wzrostu dla energetyki wiatrowej. W ciągu 12 miesięcy zainstalowano na całym świecie 93 MW mocy. Jednym z państw planujących istotne inwestycje w tym sektorze jest Tajwan. Poprzez rozwój OZE, azjatycka gospodarka, chce do 2025 roku całkowicie uwolnić się od energii jądrowej.