
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez EPA (U.S. Environmental Protection Agency) ponad 29 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w USA stanowią te podchodzące z transportu. Globalne dążenia do osiągnięcia zeroemisyjności w tym obszarze najlepiej widoczne są dziś, we wzroście liczby pojazdów elektrycznych (EV). Producenci samochodów nie są jednak odosobnieni we wdrażaniu ekologicznych rozwiązań globalnej gospodarce.
Coraz więcej organizacji lotniczych i przewoźników dąży do zmniejszenia swojego wpływu na środowisko poprzez stopniowe wdrażanie e-paliw oraz rozwój technologii elektrycznych i wodorowych. W marcu tego roku Swiss International Air Lines ogłosiły, że wraz z Grupą Lufthansa, podjęły współpracę ze szwajcarskim przedsiębiorstwem Synhelion. Rezultatem wspólnych działań ma być wprowadzenie na rynek paliwa lotniczego z energii słonecznej. Proces zakłada użycie skoncentrowanego ciepła słonecznego do produkcji gazu syntezowego, który można następnie zsyntetyzować w naftę. To rozwiązanie zamyka paliwowy obieg węgla – spalając się, wytwarza tyle CO2, ile zostało użyte w produkcji.
Alternatywnych rozwiązań poszukuje się również w żegludze morskiej. Firma SailCargo INC zajmuje się budową floty bezemisyjnych statków towarowych, które wykonane są w całości z drewna pozyskiwanego lokalnie w dżunglach Punta Morales w Kostaryce. Mają być one wyposażone w dwa 150-kilowatowe silniki elektryczne z dwoma śmigłami, zdolnymi do regeneracji energii. W kolejnych etapach firma planuje wykorzystanie potencjału żagli słonecznych. Początkowo statki mają obsługiwać trasy towarowe pomiędzy Kostaryką a Kolumbią Brytyjską, ale w przyszłości pomysłodawcy zapewniają o możliwości wykorzystania ich na znacznie szerszą skalę.