
Jednym z coraz bardziej widocznych trendów w obszarze rozwoju energetyki rozproszonej są mikrosieci (ang. micro-grid). Samowystarczalne systemy gwarantują ciągłość zasilania w sytuacji wystąpienia przerw w dostawach energii. Jednak coraz częściej ich wdrożenie jest także elementem działań zmierzających do obniżenia szkodliwych emisji. Pod koniec marca br., jedna z firm będąca deweloperem mikrosieci, ogłosiła rozpoczęcie budowy instalacji dla amerykańskiego przedsiębiorstwa rolnego – Tasteful Selections. Istotną część systemu o mocy 5MW stanowi źródło wytwarzania oparte na energii odnawialnej pochodzącej ze światła słonecznego. Zastosowanie mikrosieci ma pozwolić firmie zaoszczędzić nawet 40 proc. dotychczasowych kosztów energii. Instalacje tego typu sprawdzają się również w regionach, do których ze względu na odległości lub uwarunkowania terenu, energia elektryczna ze scentralizowanych źródeł nie dociera. W Parku Narodowym Patagonia powstała mikrosieć łącząca elektrownie wodną, instalacje fotowoltaiczną oraz system magazynowania energii. Bazując na różnych źródłach, sieć pozostaje elastyczna wobec ekstremalnych warunków klimatycznych. Jest to istotna zmiana w wytwarzaniu energii w podobnych lokalizacjach, korzystających dotychczas powszechnie z agregatów prądotwórczych, które w trakcie pracy uwalniają do atmosfery dwutlenek węgla. Dodatkowo, wykorzystanie potencjału hydroenergetycznego rzeki, wyeliminowało potrzebę zagospodarowania wartościowych terenów pod dodatkową infrastrukturę energetyczną.